Dzisiaj ok. pół godziny temu tj. 18.15, jadąc z Pasażu Łódzkiego, tuż przed Naszym samochodem, przez ulicę, przebiegła fretka.
To było przy parkingu Parku Poniatowskiego, od strony Pasażu Łódzkiego (ul. Inżynierska).
Biegła dokładnie od strony banku Multibanku, który właśnie znajduje się przy owym parku, przebiegła ulicę i najpierw wskoczyła w krzaki, jednak mogłam nie zauważyć dokładnie i mogła wbiec dalej, w park.
Wyleciałam z auta, jak z procy. Cmokałam, szeleściłam reklamówką, szukałam, ale już jej nie widziałam.
Ale tak jak mówię, mogła wbiec park.
Freciak był dość duży, więc mógł być to samczyk. Ciemny.
Niestety ja musiałam wrócić do domu, ale bardzo proszę
Kto mógłby jeszcze dziś tam pojechać z piszczałką i najlepiej latarką i poszukać
Ja mogę dopiero jutro, a liczy się każda minuta.
Bardzo proszę.
A może komuś zaginęła fretka?