Strona 7 z 7

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 19 gru 2014, o 23:21
przez SYLWIA7

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 29 gru 2014, o 09:13
przez SYLWIA7
Grudzień upłynął nam na nieustawicznej walce o życie i zdrowie Borysa. Stan Borysa nadal jest bardzo poważny, ciągle borykamy się z krwotokami z przetoki, do tego od wczoraj pokazała się krew w kale, norek stracił apetyt. Na razie musieliśmy zrezygnować z leków doustnych na rzecz zastrzyków, czyli znowu codziennie odbywamy podróże do lecznicy. Wczoraj Borys był ze mną cały dzień w pracy abym mogła mieć na niego oko. Dzisiaj mamy konsultacje u dr Szylkina, jeżeli podejmie się zabiegu to będę mogła Borysowi zaoszczędzić większego stresu związanego z długą podróżą. Ogólnie Borys ma teraz gorsze samopoczucie.

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 29 gru 2014, o 21:36
przez SYLWIA7
Borys ma wyznaczony termin zabiegu na 2 stycznia na godzinę 14. Rokowania złe, Borys dzisiaj nic nie zjadł, znowu dostaje kroplówki.

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 31 gru 2014, o 02:25
przez SYLWIA7
Borys z każdym dniem słabnie. Nadal są problemy z apetytem.

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 2 sty 2015, o 23:41
przez SYLWIA7
Borys nie żyje, po znieczuleniu okazało się, że zmiana guzowata mocno nacieka na okoliczne tkanki (odbyt, kończynę miedniczną prawą oraz jamę miednicy). Nie było możliwości usunięcia guza w całości. Ze względu na brak możliwości operacyjnych i cierpienie Borysa podjęłam decyzję o eutanazji.
Widać było po Borysie, że go boli, dlatego nie mogłam pozwolić aby dłużej cierpiał.
Chciałabym podziękować wszystkim, którzy wspierali noreczkę dobrym słowem, jak i finansowo. Dzięki Waszemu wsparciu mogłam zapewnić Borysowi opiekę weterynaryjną na wysokim poziomie.
Dziękuję również za wspaniałą opiekę i poświęcenie lekarzy i techników z Lecznicy Weterynaryjnej dr Hanusz, na których wsparcie i pomoc mogłam liczyć o każdej godzinie.

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 3 sty 2015, o 08:48
przez Ola
Bardzo mi przykro, Borys towarzyszył mi od kilku lat, był jedną z pierwszych "fretek" objętych WA...

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 3 sty 2015, o 12:25
przez ven-a
To było pierwsze zwierzę dodane do programu Wirtualnych Adopcji... Towarzyszył nam cały czas... Teraz pozostał tylko smutek w sercu :(

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 3 sty 2015, o 14:50
przez Finalkaa
Strasznie mi przykro :( choć nie był "moim" podopiecznym, którego wspierałam finansowo, bardzo się z nim zżyłam w ostatnim czasie, był taki dzielny... Trzymaj się, zrobiłaś dla niego wszystko, co było możliwe.
Po powrocie z urlopu zamieszczę wszystkie zdjęcia, które Sylwia mi przesłała, w tej chwili nie mam stałego dostępu do komputera.

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 7 sty 2015, o 00:10
przez Mysia
Tak mi przykro... :(
Borysku... [*]

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 3 kwi 2015, o 11:11
przez SYLWIA7

Re: Borys - uciekinier z obozu zagłady

PostNapisane: 4 kwi 2015, o 18:16
przez Mysia
Popłakałam się :cry: