Chojrak to ponad pięcioletni samczyk, który wrócił do SPF. Nie układało mu się życie z innymi fretkami i był odizolowany. Nie wiadomo dokładnie jakie były jego losy. Nabawił się zwyrodnień stawu biodrowego i barkowego, przykurczów mięśni, deformacji miednicy i tylnych łapek. Ma również zwyrodnienia na stopach i zaćmę na oku.
W swoim życiu doznał urazu neurologicznego i załatwia się bardzo często pod siebie . Nie ma siły wejść do kuwety więc siusia na podkłady higieniczne. Przebywa w jednym z warszawskich DT i jest pod stałą opieką przychodni weterynaryjnej.
Dom zapewnia mu opiekę lekarską, wikt i opierunek oraz nieprzebrane pokłady miłości. Chojrak zaakceptował pozostałe fretki w DT i wspólnie stworzyli rozrabiające stado.
Chojrak ma problemy gastryczne i neurologiczne: z gryzieniem - je zmielonego i zmiksowanego "gerbera" (nie może jeść surowego mięsa - więc potencjalne niedobory rekompensujemy karmami weterynaryjnymi) oraz ortopedyczno-urologiczne: załatwia się często pod siebie i ma ogromne problemy z poruszaniem się. Z tego powodu potrzebne są mu podkłady higieniczne (Seni). Nauczył się wchodzić na nie i korzystać. Zaćma nie przeszkadza mu aż tak bardzo. Rekompensuje to słuchem i węchem.
Chojrak jest sympatyczny. Uwielbia drapanie - sam nie może się podrapać zatem pozwala się czochrać gdzie tylko zechcemy go drapać. Śpi pod kaloryferem w polarowych szmatkach gdyż nie jest w stanie wdrapać się do szały gdzie pozostałe fretki w DT mają spanie. W DT nie ma klatki - wszyscy podopieczni są "bezklatkowi".