[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/bbcode.php on line 488: preg_replace(): The /e modifier is no longer supported, use preg_replace_callback instead
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4795: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3897)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4797: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3897)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4798: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3897)
[phpBB Debug] PHP Warning: in file [ROOT]/includes/functions.php on line 4799: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at [ROOT]/includes/functions.php:3897)
forum.fretek.org • Zobacz wątek - Majutka. Majka.

Majutka. Majka.

Historia fretek posiadających swoich Wirtualnych Adoptorów

Moderator: agja

Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 19 gru 2011, o 19:26

Majutka jest drugą freteczką objętą programem Wirtualne Adopcje mieszkającą z nami w Warszawie.
Majka to niepełnosprawna fretka. Ma połamany kręgosłup i ogon. Porusza się opierając na przednich łapkach. Maja kilkukrotnie spadła z 1,5-metrowej (co najmniej) wysokości - jak po pierwszym upadku "tylko" utykała, tak po kolejnym przestała chodzić i samodzielnie oddawać mocz. Zawinił brak wyobraźni człowieka. Majka ma również problemy z wątrobą, trawieniem - spowodowane nieodpowiednim żywieniem.
Historia Majki od momentu przyjęcia jej pod skrzydła Stowarzyszenia Przyjaciół Fretek.
_______________________
Majutka od 25.11. znajduje się pod opieką SPF. Ma rozstrojoną wątrobę przez straszną dietę, podrażniony woreczek żółciowy, powiększony pęcherz i cewkę moczową.
Obrazu tragedii dopełniają połamane ogon i kręgosłup. Maja nie chodzi.
Do tego ma zęby w stanie strasznym - kilka do wyrwania, jak tylko stan będzie pozwalał na narkozę. Uszkodzenie rdzenia spowodowane kilkakrotnym upadkiem z dość dużej wysokości skutkuje niedowładem i brakiem zdolności świadomego oddawania moczu - trzeba ją odsikiwać mechanicznie.
Maja jest kaleką i wymaga nieustającej opieki oraz rehabilitacji.
Maja dostaje już kroplówki oraz zastrzyki wspomagające rdzeń kręgowy. Dużo śpi. Odpoczywa. Waga 560 gram.
_______________________
29.11.2011
Majutka je samodzielnie suchą karmę fretkową i samodzielnie pije z miseczki. Przemieszcza się dość sprawnie po pokoju. Lewa tylna nóżka ma czucie i Majutka podkurcza ją do siebie chcąc się odepchnąć od podłogi.
Przebywa w zagrodzie wyłożonej szmatkami i ma domek w którym chętnie śpi.
________________________
03.12.2011
Temperament Majutki ma się nijak do stanu zdrowia. Śmiga po mieszkaniu, odwiedza kąty, sprawdza kuwety, buszuje w szafie.
Dzielnie znosi codzienne kroplówki. Gdyby nie świadomość jak ciężki jest stan wątroby można powiedzieć zdrowa, pełna wigoru fretka chodząca inaczej.
Pannica przebiera łapeczkami ciągnąc za sobą ciałko. Bezproblemowo wchodzi do szafy, zakopuje się w szmatki i śpi. Załapała co to jest odsikiwanie i spokojnie pozwala opróżniać pęcherz.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie wątroba - mamy podejrzenie nowotworu.
________________________
9.12.2011
Od wczoraj Majutka dostaje kroplówki co drugi dzień. Ma apetyt.
Porusza prawa tylna nóżką. Ma silne przednie łapki. Lewa noga zupełnie nie pracuje. Ma w niej czucie ale nią nie porusza. Ciągnie bezwładnie za sobą. Ma problemy z perystaltyką jelit.
_________________________
12.12.2011
Majutka przytyła 170 gram od czasu przyjęcia jej pod opiekę SPF.
Dziewczyna zaczęła sama posiusiwać na podłogę (radość z osikanej podłogi przez niepełnosprawną fretkę zrozumieją tylko fretkoświry).
Czołga się na prawym pośladku ale lewą nóżką zdecydowanie rusza (a i prawa a od czasu do czasu tez poruszy). Waga 730 gram.
__________________________
19.12.2011
Jesteśmy po wizycie kontrolnej. Pani doktor Kasia jest zachwycona stanem Majutki. "To zupełnie inna fretka" :) Ciekawa świata, pogodna, ruchliwa, liżąca w ręce. Ma ładniejsze futerko, przytyła.Dzisiaj Majutka miała pobieraną krew (wynik będzie jutru) a także oszyszczany gruczoł. Drugi trzeba przeleczyć tak wiec od dzisiaj Panienka dostaje ... czopki :lol: oraz, poza Heparegenem (1/4 tabletki), Hapatiale Forte (1/10 tabletki). Je convalescence support 5-7 razy na dobę po około 20-25 ml.
Kolejną wizytę mamy zaplanowaną tuż po świętach.
O Majutce piszę tutaj: http://www.fretki.org.pl/forum_new/view ... 44&t=19534
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 23 gru 2011, o 22:14

jest OGROMNA POPRAWA
morfologia z poniedziałku 19.12.
kreatynina norma
mocznik norma
ASTAT 165
ALAT 512
AP 54 norma!!!
glukoza norma
i reszta idealnie

Heparegen i Hepatiale kontynuacja wg zaleceń
we wtorek 27.12 RTG
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Krzysiek » 23 gru 2011, o 22:18

Miłość i czuła, mądra opieka mogą przenosić góry :)
Krzysiek
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3246
Dołączył(a): 6 sie 2009, o 22:00
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Majutka. Majka.

Postprzez ven-a » 23 gru 2011, o 23:18

Naprawdę Milo, masz niesamowitą rękę do freciaków :)
Avatar użytkownika
ven-a
Członek Wspierający
 
Posty: 1151
Dołączył(a): 14 sie 2009, o 13:21
Lokalizacja: Ostróda/ Morąg

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 26 gru 2011, o 20:46

Najnowsze zdjęcia z dzisiaj.
Nadal jesteśmy w szoku jak Milo zaakceptowała Majkę
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 27 gru 2011, o 22:02

:greetings-clapyellow: :greetings-clapyellow:
Dla Majki.
To genialna i cierpliwa fretka.

Ale po kolei. dzisiaj miałyśmy wizytę kontrolną u Dr Kasi. Pani doktor zrezygnowała z robienia RTG więc Majka nie świeci. Waga 75o gramów WOW!!! Kondycja i samopoczucie świetne. Ładne futerko, wesoły pyszczek, fretka nie do poznania.
Wyniki z ubiegłego tygodnia:
kreatynina norma
mocznik norma
ASTAT 165
ALAT 512
AP 54 norma!!!
glukoza norma
i reszta idealnie

zalecone leki: Heparegen i Hepatiale kontynuacja bez zmiany

Za miesiąc kolejne badanie krwi. Jeżeli tendencja się utrzyma i Majka będzie nam zdrowiała będzie można ją zaszczepić przeciwko nosówce oraz po odpowiednim czasie (około dwa tygodnie) usunąć zepsute i połamane zęby.
W czasie dzisiejszej wizyty Majutka miała oczyszczany drugi gruczołek przy odbycie. Pierwszy udało się oczyścić przed świętami a ten był tak mocno zaczopowany, że konieczna była wpierw kuracja a potem oczyszczanie. Dostała Hemorectal (1 raz na dobę po 1/4 czopka) po kupie. Dzisiaj okazało się, że nie da się oczyścić gruczołu. Lekarka próbowała na wiele sposobów i nic. Postanowiła udrożnić mechanicznie. I tu pojawiły się trudności. Wenflonem się nie dało, grubą igła się też nie dało w końcu Majutka dostała znieczulenie miejscowe i trzeba było naciąć. To co lekarka zaczęła wyciągać i wydłubywać z gruczołu zaskoczyło mnie. Przede wszystkim prawie nie było zapachu, po drugie konsystencja.... gęsta, czarna twarda maź z grudkami. Było tego bardzo dużo. Czyszczenie trwało dobrze ponad pół godziny. Majutka dostała do domu zalecone wlewki do wnętrza gruczołu z rivanolu oraz antybiotyk miejscowo. Wizyta kontrolna w piątek. Biedaczka cierpiała. Pupka teraz boli więc karmimy tak aby kupka była rzadsza. Już czyściłam w domu. P. pomagał. Kolejne czyszczenie jutro rano i antybiotyk.
:text-bravo:

Kolejna ważna informacja to poprawa czucia i większy zakres ruchów. Majutka ma zalecony Nivalin 0,1 ml. Dostałam receptę i poszłam do apteki a tu się okazuje, że w aptece brak i w hurtowni brak więc czeka mnie jeżdżenie po aptekach i szukanie ampułek :angry-cussing: Na szczęście nie zmieniane są recepty weterynaryjne więc nie muszę się martwić, ze jak nie kupię w grudniu to recepta przepada.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 30 gru 2011, o 13:39

Dzisaj Pani Doktor wyciskała dalszą część "gruzełków w smole" jak nazwaliśmy zawartość gruczołu. Majka dzielnie się trzymała. Miała jedynie znieczuloną pupkę. Gruczoł się zmniejszył ale nadal jest rozepchnięty i istnieje pewne prawdopodobieństwo, że będzie go trzeba usunąć. Nadal mamy przemywać rivanolem i zapuszczać antybiotyk. Majka lepiej je. Porcje są większe i już nie grymasi jak dodaję trochę domowego gerberka. Planuję przestawienie jej całkowicie na domowe jedzonko ale to jak widach trwa i trwać będzie. Miłość i potrzeba kontaktu z innymi fretkami jest ogromna. Wtula się w Milo, łazi za nią, liże w uszy. A Milo.... nic. Jak zdarzy jej się szczeknąć na Majkę TO TA NIE ZOSTAJE DŁUŻNA. Milo i Majka śpią razem i razem rozrabiają.
Kolejna wizyta 2.01.2012 roku.
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 3 sty 2012, o 13:17

Raport z wizyty u Dr Kasi.
Majka rewelacyjnie. Pupka się goi, nie ma stanu zapalnego, zmniejszam ilość antybiotyku do jednego podawania na dobę. Gruczołek czysty i działa (było czuć, jak działa :clap: )
Apetyt ma. Spory. Wprowadzenie kaczki zakończone sukcesem. Majka je convalescence instant pól-na-pół z domowym gereberkiem z kaczuszki.
Porusza dwoma nogami tylnymi. Lewa pracuje zdecydowanie dobrze. Nawet się nią podpiera a prawą rusza!!! jak ma dywanik to odpycha się naprzemiennie nogami.
Samodzielnie robi kupę. Zostało nam odsikiwanie
Nivalin 1 raz na dobę po 0,1 ml przez miesiąc, zapas mamy (Tu jeszcze raz podziękowania dla Harpji)

Kolejna wizyta w poniedziałek 9 stycznia

mamy zgodę na wyjazd w góry :lollol:
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 13 sty 2012, o 18:59

Od 12 do 24 stycznia Majutka w towarzystwie Milo, Kizi i Talvi wypoczywa w górach. Panienki wybrały sie w Pienimy, do Niedzicy Zamek, miejsca znanego Milo i Kizi. Miejsca gdzie fretki moga wypocząć, odetchnąć świeżym powietrzem a w sezonie letnim korzystać z uroków plaży. Podróż przebiegła nam wyjątkowo dobrze. Majka z Kizią spała prawie cały czas w transporterze, pod Chęcinami zrobiliśmy mały postój na zjedzenie czegoś smakowitego.

Niedzica powitała nas śniegiem i całkowitymi pustkami. Zero turystów. Panienki maja do dyspozycji około 60 metrów parkietu oraz swobodny dostęp do lodówki :mrgreen:
Serdecznie pozdrawiamy
w imieniu fretek - Milo
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 19 sty 2012, o 18:41

Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 21 sty 2012, o 14:04



Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 3 lut 2012, o 21:45

Majutka prawie chodzi. W lutym zmniejszamy dawkę Nivalinu o 1/2. W marcu, jeżeli nic się nie pogorszy, będzie dostawała zastrzyki co dwa dni.
Apetyt dopisuje, dziewczyna je domowego gerberka i słoiczki sklepowe ale woli domowe, convalescence jest jedynie w minimalnej ilości na zachętę. gruczołek wymaga systematycznego oczyszczania ale stan nie wymaga operacji z czego bardzo się cieszymy. Jedynie ząbki są do usunięcia.
majutka kradnie serca ludzkie. Jest niezwykle serdeczna i sympatyczna a poza tym jest wspaniałym dowodem walki o sprawność. To, co ona potrafi zrobić :clap: wspaniała fretka. jest tak uparta, tak stara się zrobić to, co chce. Potrafi przez kilka minut wdrapywać się do koszyka. Robi to aż się jej uda. Otwiera szafy lepiej niż Kizia. Psoci, biega po mieszkaniu i pierwsza rano jest przy miseczce. Przychodzi do łazienki na siu-siu a kupę robi pod drzwiami :? Cóż my się cieszymy, że sama robi.
Leki pozostałe czyli Heparegen i Hepatiale Forte bez zmiany a jako dodatek do leków dostaje Ebi-Vet oraz Calopet naprzemiennie ci drugi dzień.
Waga ponad osiemdziesiąt deko!!

W styczniu byłam łącznie dwa razy u lekarza. Każdorazowo Majutka była wnikliwie badana, miała oczyszczane gruczołki.
Pani dr Kasia nie mogła wyjść z podziwu dla Majki i dla jej woli życia. Udał się nam też pobyt w górach. Majutka dzielnie zniosła drogę do i z gór a było to 7 1/2 godziny w samochodzie.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 2 mar 2012, o 16:59

Luty u Majutki.
Zmniejszona dawka Nivalinu o 1/2 w porównaniu do stycznia. Nadal robię zastrzyki codziennie.
Apetyt dobry. Całkowicie odstawiłam convalescence support na rzecz domowego gerberka oraz surowego indyka którego majka zaczyna jeść.
Kupy nadal w przedpokoju. Na to chyba nie ma rady :(
pełna przyjaźń pomiędzy Majką, Talvi, Kizią i Milo. Często śpią we trzy w domku.
Ruchowo jest lepiej, Majka wchodzi do szafy, na dywanie porusza się na czterech nogach odrywając całkowicie brzuch od podłogi.
W lutym Majka została zaszczepiona przeciwko nosówce, ma też założoną książeczkę zdrowia. Przypałętały nam się do domu świerzby uszne i trzeba było całe towarzystwo frecie przeleczyć. na szczęście mamy to za sobą. Freciaki przeszły też badanie kup na obecność wewnętrznych lokatorów i niczego nie znaleziono.
Gruczołek przy odbycie, który wymagał długiego i intensywnego leczenia jest prawie wyleczony. Nie trzeba operować a jedynie od czasu do czasu oczyścić jeśli się przytka.
Tak na prawdę luty u Majki był dość nudny. Inne zwierzaki - Talvi i nasz kot Tyci [*] dostarczały nam o wiele większych nerwów i zmartwień niż Majka.
Majeczka jest słodka, nie za dużą fretką o zdecydowanym charakterze. To ona pierwsza rano wstaje, to ona idzie za mną do kuchni i dopomina się śniadania podgryzając w kostki kiedy inne fretki jeszcze smacznie śpią. To ona z Milo czeka pod drzwiami jak się wraca z pracy. to ona wywala nam pościel z szafy i zakopuje się w stertę prześcieradeł.
To też ona potrafi za ucho wytarmosić Milo (która jak wiadomo jest od ustawiania innych a nie aby ją jakaś fretka ustawiała)
Majka pierwsza dopycha się do miski z jedzeniem, Majka pierwsza sprawdza zakupy. Ona sprawia wrażenie, ze zupełnie nie przejmuje sie swoją niepełnosprawnością. Tak jakby tego w ogóle nie zauważała.
na dniach będę badała jej krew i ustalała termin zabiegu usuwania zębów.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 3 kwi 2012, o 09:20

Czas na raporcik co ciekawego działo się u Majki w marcu Ano w marcu skromnie. Majka prawie zdrowa. Wątroba bez zmian, jedynie trochę gorzej z chodzeniem. I to widać. Gorzej unosi się na tylnych łapkach, bardziej ja zarzuca na boki, traci równowagę. Ale siusia samodzielnie i to nas cieszy. Rano wita nas zębami na naszych stopach i domaga sie w ten sposób odciusiania.Ponieważ z chodzeniem trochę gorzej dlatego nic nie eksperymentuje z lekami. Wszystko na razie pozostaje po staremu. Mimo gorszego chodzenia Majutka promienieje na wiosnę. Wprost tryska energią. Leki - ipakitine, heparegen i hapatiale forte a także zastrzyki z Nivalinu bez zmiany.
19 marca pożegnaliśmy się z chorymi zębami!!!! Nareszcie Majka straciła dwa górne kły oraz kamień za ząbkach. Dziękuję Darczyńcy który sfinansował zabieg.
Wątroba i nerki były na tyle zdrowe a stan ogólny super że można było zrobić porządek w paszczy.
Bez chorych zębów czuje się dobrze, już następnego dnia normalnie jadła. Noc przespała z Milo.
Nie długo po zabiegu panienka się nam rozchorowała. Typowa infekcja wirusowa. czerwone gardło, zatkany nosek, stan podgorączkowy i totalny, obezwładniający brak zainteresowania tym co się dzieje dookoła. Chore fretki są marudne, nie chcą jeść, grymaszą, tłuką się bez sensu po nocach. Ciągle zmieniają posłania. Widać, że jest im bardzo źle.
W tym miesiącu badań krwi ani USG nie robiliśmy. jedynie to w czasie choroby Majka odmówiła normalnego jedzenia i jadła tylko convalescenta.

Fotki niebawem dorzucę.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 19 kwi 2012, o 16:37

Dni mijają monotonnie. Rutyna. Leki, zastrzyki, leki. Odsikiwanie. Kąpiele. Tak wyglądają dni z sparaliżowaną fretką. Stan Majki nie pozwala na zmniejszenie dawki Nivaliniu.
Panienka odżyła po usunięciu kłòw i kamienia. Pięknie je mięso. Leki pożera z maltpastą.
Dzisiaj została zaszczepiona p/wściekliźnie oraz zachipowana. Była dzielna. Przy okazji pobytu w lecznicy wymiziałam Grafa
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 10 maja 2012, o 10:38

19 kwietnia Majka została zachipowana i zaszczepiona przeciwko wściekliźnie
Iniekcje bez zmiany, leki bez zmiany.
Kupiłam dla Majki zapas Nivalinu oraz udało mi się zamówić niemieckie insulinowki które maja najcieńsze igły z wszystkich zestawów do injekcji.
Majka czuje się dobrze, jest pogodna i bardzo rozbrykana. Pod koniec kwietnia wyjechała na wakacje. W góry. Codziennie chodziła na spacery. Nie chciała wracać. Spała z Talvi’sią lub z Zołzą. W górach do dyspozycji miała duże mieszkanie i spory ogród. Podróż odbyła już w samochodzie z klimatyzacją tak wiec warunki miała moim zdaniem komfortowe.
Pod sam koniec kwietnia zmieniła zapach i okazało się, że ….dostała rujki. Jest to sensacyjna wiadomość z dwóch powodów. Po pierwsze myśleliśmy, że jest po sterylizacji a po drugie jest to dowód na to, ze jest na tyle zdrowa i silna, że organizm zapragnął dzieci. ;)

Zdjęcia z gór: https://picasaweb.google.com/1080678182 ... 0OLWn83qPA
Milo
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 1 cze 2012, o 20:48

Kolejny nudny miesiąc. Na początku, przez 10 dni byliśmy z górach. Majka chodziła na spacery. Po powrocie była osowiała jakby niezadowolona z powrotu. Cały maj miała rujke. W czwartek zrobiłam jej USG i przygotowuje do sterylizacji. Majka gorzej chodzi. Widać to zdecydowanie. Ponadto posiusiuje. Codziennie rano myję Majke i podłogę. Po powrocie z pracy myję Majke i podłogę i wieczorem też..Na szczęście ma dobry apetyt i dobrze je. Zdecydowanie woli czerwone mięso. Przyjaźń z naszymi pozostałymi fretkami trwa. Uparcie te chce spać z nami w łóżku. Domaga się stawienia. Potem zwija w kłębek i zasypia a Jak śniei jej sie spanie z nami to budzi mnie gryzieniem np. w ucho i zestawiam ją na podłogę. W ciepłe dni śpi na balkonie w polarkach.
Kombinuję z preparatami do mycia Majki do przerzedziło jej się futro na brzuchu. Milo, która kąpana jest codziennie od trzech lat nie ma takich objawów.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 5 cze 2012, o 11:19

Dzisiaj na godzinę 15 mamy zaplanowaną operację. Majce nie wygasła rujka więc nadeszła ta wielka chwila i "sterylizujemy się".
Będzie szpital w domu. Zołza rekonwalescentka, Zyzio ze złamaną łapką i Majka po operacji. SUPER. Zachodzę w głowę jak ja ja będę odsikiwała? :shock: Chyba będę ją hipnotyzować i wmawiać jej, że sama sika. :lol:
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 10 cze 2012, o 22:08

Majka po zabiegu. Wczoraj byłam na wizycie kontrolnej. Apetyt dopisuje, energia rozpiera. Majka co noc domaga sie stawienia do łóżka. Śpimy więc z Mają. Aktualny skład to 6 fretek. Pięć dziewczyn i Zygfryd. Chłopak jajeczny, zaczepia wszystkie dziewczyny. Do czasu sterylizacji Majki był szczelnie odizolowany od niej a teraz i ją zaczepia. Tarmosi za ucho a Majka sie odszczekuje i broni swojego domku.
Słowem jest wesoło. Czekamy teraz aż brzuszki przyrastają.
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Majutka. Majka.

Postprzez Milo » 6 lip 2012, o 14:40

Raport czerwcowy
Majka w pierwszym tygodniu czerwca przeszła zabieg sterylizacji. Operacja przebiegła bez komplikacji jedynie z racji jej problemów Pani doktor zdecydowała, że narkoza będzie wziewna.

Szwy zostały zdjęte po 5 dniach. W połowie czerwca odstawiłam Nivalin. Stan się nie pogorszył. Majka przebiera nóżkami ale nie ma takiej siły i sprawności aby ustać na nogach i co chwila się wywraca lub ciągnie tył ciałka na prawym pośladku i udzie. Kulinarnie wszystko dobrze. Apetyt nam dopisuje. Waga stała. Brzuszek okrąglutki. Ulubionym miejscem na drzemki jest nasza loggia. Zabezpieczona jest przez Piotra ekranem z Plexi z filtrem UV. Wysokość 90 cm. Dziewczynki mają do dyspozycji duży pojemnik z korą drzewną i polarki. Śpią na świeżym powietrzu (o ile warszawskie powietrze można nazwać świeżym). Wodę mają na dworze a jedzenie w kuchni.
Z racji majeczkowej rujki konieczne było bardzo staranne oddzielenie jej od chłopaka jakie był u nas na DT od końca maja. Po operacji kiedy brzuszek się na tyle zagoił, że Majka czuła się dobrze dołączyła do stada i do chłopaka który był bardzo szczęśliwi, że ma pięć dziewczynek. Dnie spędzał z nimi a na noc był zamykany w klatce co wyjątkowo dzielnie znosił. Kiedy klatka była otwarta to lokowały się w niej wszystkie pannice. Chciałam klatkę wynieść do piwnicy zaraz po 14-to dniowej kwarantannie ale zwlekałam z tym widząc jaką radość na Majka, Kizia i Zołza śpiące razem w hamaczku oraz Talviśka urzędująca na górnym poziomie klatki. W końcu jednak klatka wyleciała do piwnicy a chłopak przeprowadził się na fotel lub spał w hamakach pod łóżkiem u Marysi i Stasia w pokoju.

Majka ma wielką wolę i pragnienie bycia całkowicie sprawną. Zupełnie nie przejmuje się swoimi problemami. Świetnie funkcjonuje i jest bardzo aktywna. W połowie czerwca zaczęła gorzej czuć się Kizia. Była coraz słabsza i gorzej jadła. Dostawała convalescenta support. Często zostawiała troszkę w miseczce i wtedy z wielką radością Majka wylizywała resztki robiąc przy okazji wielki rumor. Jak już wylizała wszystko to łaziła za mną dopraszając się dokładki :)
https://picasaweb.google.com/1080678182 ... 0229124866 - Majka w łóżku.
Na zdjęciach wygląda jak zupełnie zwyczajna fretka. Nic nie zostało z czasów kiedy walczyliśmy o jej życie, kiedy była kroplówkowana i odtruwana. A minęło ledwie trochę ponad pół roku.
https://picasaweb.google.com/1080678182 ... 8720203330 - majeczkowy pyszczek.
A tu: https://picasaweb.google.com/1080678182 ... 4274849922 Majka śpi na Talvisi. Na plecach po lewej stronie śpi Zołza.

ps. futerko na brzuszku Majki odrosło :lol:
Avatar użytkownika
Milo
Członek Zwyczajny
 
Posty: 3721
Dołączył(a): 23 gru 2009, o 23:01
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Wirtualne Adopcje (Ogólnodostępny)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron