Duduś

Moderator: agja

Duduś

Postprzez Paula81 » 9 lis 2010, o 23:06

Duduś to arlekin, ma ponad 4 lata, niestety jest głuchy, ale to przypadłość większości fretek tej maści.
Jest uroczy, pomimo problemów z zębami - Dudusiowi usunięto większą ich część - po zabiegu pozostały mu jedynie siekacze, kły i dwa trzonowce. Codziennie trzeba poświęcić trochę czasu na przygotowanie jedzenia - sucha karma odpada, chyba że rozmoczona. Na szczęście chłopak przekonał się już do mięsa (drobno pokrojonego) oraz mięsnych gerberków. Uwielbia też jajka przepiórcze.
Jest łagodnym i przyjaznym freciakiem - zarówno dla ludzi jak i innych fretek.
Duduś od stycznia 2010r. przebywa w Domu Tymczasowym w Warszawie wraz ze swoim chorym bratem Michasiem, z którym jest bardzo zżyty. Mimo prób, nie udało im się znaleźć Domu Stałego - potencjalni chętni rezygnowali ze względu na stan Michasia, a sam Duduś bez Michasia nigdzie się nie ruszy :)
Zdjęcia Dudusia:
http://fotoalbum-eu.s3.amazonaws.com/im ... 000030.JPG
http://fotoalbum-eu.s3.amazonaws.com/im ... 000032.JPG
tel. 506-520-570
mail paulina.pielin@wp.pl
Avatar użytkownika
Paula81
Zarejestrowany Użytkownik
 
Posty: 284
Dołączył(a): 26 mar 2010, o 21:36
Lokalizacja: Luboń/ k. Poznania

Re: Duduś

Postprzez Paula81 » 9 lis 2010, o 23:07

I najnowsze wieści od DT:
Duduś jest stateczną fretką, sporo czasu przesypia wymyślając coraz to nowsze kryjówki: walizka w szafie, legowisko pod biurkiem, kosz z bielizną w łazience, skradzione prześcieradło pod szafką, plecak. Nie wiem skąd w tej małej łepetynce tyle pomysłów.
Jak pewnie wiadomo, po przybyciu do mnie na DT zęby Dudka były w opłakanym stanie i większość musiała zostać usunięta. Wbrew moim obawom, wcale się tym nie przejął i doskonale radzi sobie z jedzeniem zarówno mięsa, suchej karmy jak i gerberków. Za maltpastą wręcz szaleje i właśnie przekupując go smakołykiem co jakiś czas obcinamy pazurki i czyścimy uszka. Chłopak bardzo dzielnie znosi zabiegi.
Ostatnim hitem została u niego rura thru-way, w której szaleje jak młodziak, aż miło patrzeć na tego uroczego freciaka, skaczącego z radości.
Dla mnie Duduś jest wyjątkową fretką, jego wzrok jakby przeszywał człowieka na wylot, bardzo często dopomina się wzięcia na kolana, po czym zwija się w kłębek i słodko zasypia :)
Duduś przez domowników jest akceptowany, Grafi praktycznie nie zwraca na niego większej uwagi, podejdzie, powącha i dalej zajmuje się swoimi sprawami. Draco parę razy go pogonił, jednak teraz poza króciutkimi spięciami mogę powiedzieć, że chłopaki się dogadują. Ostatnio nawet z jednej miski jedli :clap:
Zdrówko dopisuje, choć jakieś dwa tygodnie dopadło go lekkie przeziębienie, ciepłe jedzonko i leki szybko przyniosły efekty i obecnie Dudek jest zdrów jak ryba :lol:
Dudek dopiero teraz zauważył, że zbliża się zima i zaczyna nadrabiać z jedzeniem. Najchętniej zajada się ciepłymi gerberkami oraz drobniutko pokrojonym surowym mięskiem.
tel. 506-520-570
mail paulina.pielin@wp.pl
Avatar użytkownika
Paula81
Zarejestrowany Użytkownik
 
Posty: 284
Dołączył(a): 26 mar 2010, o 21:36
Lokalizacja: Luboń/ k. Poznania

Re: Duduś

Postprzez daisy » 10 lis 2010, o 09:30

Dziękuję Paula za stworzenie tematu chłopaka i wklejenie moich raportów, przez problemy zdrowotne z moim stadkiem jakoś nie miałam do tego głowy, za co bardzo przepraszam wirtualnych opiekunów.
Wracając jednak do tematu Dudusia muszę sprostować pewną kwestię. Mieliśmy czas, by się zapoznać i wzajemnie poobserwować, mogę stwierdzić, że nie jest on głuchą fretką, faktycznie niedosłuch u niego występuje, ale na dźwięki i wołania reaguje :)
Niedługo w temacie pojawią się nowe fotki chłopaka :)
daisy
Zarejestrowany Użytkownik
 
Posty: 77
Dołączył(a): 12 sie 2009, o 13:17
Lokalizacja: Warszawa/Bielany

Re: Duduś

Postprzez daisy » 6 gru 2010, o 12:11

Przyznam, że ciężko opisywać przygody i harce tak spokojnej i ułożonej fretki, która zamiast psocić woli wtulić się w opiekuna lub wspiąć po plecach na ramię i wylizywać uszy, przy okazji robiąc porządek z włosami na głowie.
Ostatnio Duduś miał nieco ograniczone możliwości biegania, z uwagi na mojego Grafiego, który po zabiegu pozostawał fretką naziemną, której zakazano wszelkich wspinaczek, tak więc i pobyt w piętrowej klatce odpadał, a Duduś, cóż, przez tydzień musiał przemęczyć się w większości w swoim wypasionym lokum. Dopiero wieczorkami mogłam i jemu poświęcić więcej czasu bawiąc się piłeczkami i w rurze… nie nie, ja do niej nie wchodziłam, ale freciak jak najbardziej :)
Obecnie mamy w domu kolejnego lokatora, szczeniaka za którym Duduś biega gugając i sprawdzając co to za nowa kulka pojawiła się w domu. Przyznam, że freciak zachowuje się w stosunku do malucha rewelacyjnie, zero chęci podgryzania, raczej czysta ciekawość i próba wspólnej zabawy, ba, nawet próba wspólnego jedzenia gerbera się odbyła.
Muszę również, w imieniu chłopaków gorąco podziękować za wypasione legowisko od wirtualnego opiekuna :) Sprawdza się rewelacyjnie, choć chyba będę musiała jakoś ten materacyk do podłoża przymocować, bowiem ciekawiej jest pod nim niż na :)
Zima za oknem, ale Dudek ma ją w nosie i jeszcze nie zaopatrzył się w piękny zimowy kożuch, ostatnio stwierdziłam, że zrobimy małe chłodzenie by choć nieco odczuł niską temperaturę. Efekt był taki, że chłopak uciekł do drugiego, ciepłego pokoju, a ja siedziałam w zimnym, bowiem nie zauważyłam jego dezercji, tak więc głupich pomysłów nie będę więcej praktykowała :)Jak będzie chciał zmienić futro to prędzej czy później i tak je zmieni.
Zdrówko dopisuje, choć lada dzień wybieramy się na przegląd techniczny. Jak będę miała wyniki wrzucę tę informację.

Fotki Dudusia i część prezentów od wirtualnych opiekunów: http://pl.fotoalbum.eu/crazydaisy/a557172
daisy
Zarejestrowany Użytkownik
 
Posty: 77
Dołączył(a): 12 sie 2009, o 13:17
Lokalizacja: Warszawa/Bielany


Powrót do Archiwum WA

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości

cron