Czerwiec obfitował nam w czteronożych gości, Hakuna jak przystało na gospodarza zachowywał się wzorowo w stosunku do przybyłych. Nawet wśród nowo przybyłych zyskał swoją osobistą opiekunkę -Zołze, która skrupulatnie zajeła się czyszczeniem futerka i uszów. Co nie konieniecznie podoba się Hakunie ponieważ do tej pory to Marka zajmowała się jego toaletą. I teraz dziewczyny na zmianę próbują, każda na swój lepszy sposób umyć Hakunę i każda uważa, że robi to lepiej, kiedy słyszę skargi Hakuny to go zabieram, bo by go chyba zamęczyły tym czyszczeniem
Ostatnio chłopakowi odwidziały się gerberki i teraz woli sobie chrupnąć mięsko w kawałkach. Hakunie co raz trudniej utrzymać pozycje podczas jedzenia, dlatego podczas jedzenia musi być bezwzględnie trzymany inaczej ląduje w miseczce pyszczkiem lub jak go majtnie to bokiem. Ale to nie przeszkadza mu fretkować na całego, jak się rozszaleje to taranem zdobędzie wszystko. Dziękujemy Wirtualnemu Opiekunowi Panu Cezaremu za kuwetę o obniżonym progu.
Na fretkowo.pl zrobiłam zakupy na kwotę 167,11 zł. Został zakupiony omegan, pasta z tauryną, calopet, pasta odkłaczająca Maltsoft, karmę holistyczną, dostaliśmy też sporo próbek różnych karm aby poszukać smaku jaki Hakunie odpowiada. Narazie wiem, że najbardziej hakunie odpowiada śmieciowa karma dla kotów z marketu.