Ferdek ma około 4 lata i niestety nie był kastrowany. [dostał implant Suprelorin]
W poprzednim domku jadał zwykłą suchą kocią karmę, banana i inne takie... [np. jogurt.?]
Pazurki miał w opłakanym stanie, ale już wyglądają normalnie.
Z kuwetkowaniem jest kiepsko - w swoim poprzednim domku miał wysypane całe dno żwirkiem.
Dostał bosha active którego pięknie zjada. Je gerbera z przemyconym surowym mięskiem, ale samego surowego niestety nie chce.
Nadal ma trochę zapadnięte boczki...
Dziwnie stawia tylne łapki, ale to pewnie przez przeszkadzające mu gigantyczne jajka...
Był szczepiony tylko na wściekliznę, odrobaczony został podczas jednej z naszych wizyt u weta.
Chrapek ma nowotwór trzustki - insulinomę, oraz bardzo chore serduszko. Już raz dostał ataku spowodowanego znacznym spadkiem poziomu cukru we krwi. Dostał wtedy drgawek i piany z pyszczka - dostał glukozę dzięki której jest wśród Nas. Cukier jest mierzony codziennie.
Wyniki badań krwi naszczęście wyszły w normie.
Ferdek jest leczony Karsivanem [na serducho] i Encortonem [na insulinomę]. Po lekach czuje się całkiem nieźle, a cukier we krwi jest w normie.
Zdjęcia: http://picasaweb.google.com/10373671014 ... 5988091266