Mefik - na przekór grawitacji
Napisane: 24 lis 2012, o 18:59
Mefisto jest 6,5-letnim tchórzykiem. Cierpi na kardiomiopatię rozstrzeniową i nieoperacyjny nowotwór trzustki, który prędzej czy później będzie przyczyną jego śmierci. Chorobie towarzyszy zespół Cushinga, objawiający się nagromadzeniem ogromnej ilości tłuszczu w jamie brzusznej i okolicach węzłów chłonnych przy jednoczesnej skrajnej chudości łapek. Parę tygodni temu na jego prawym oczku pojawiła się zaćma.
Mimo oczywistych trudności, jakich przysparza mu ogromny, łysy brzuszek i przesunięty środek ciężkości, Mefik nie traci tak charakterystycznej dla fretek radości życia. Jest ciekawski i gadatliwy, kiedy coś go zafascynuje, potrafi przez kilkanaście minut w pełnym skupieniu przyglądać się, wąchać i gdakać.
Tchórzyk dzielnie znosi prowadzoną w domu - ale pod stałym nadzorem weterynarza - chemioterapię. Choć nie ma szans na wyleczenie Mefika, dobra opieka weterynaryjna i systematycznie podawane leki są w stanie ogromnie poprawić jakość jego życia w tych miesiącach, które mu pozostały.
A tu dokumentacja fotograficzna Mefika:
https://picasaweb.google.com/1038401432 ... lfDBpo2jQw
Mimo oczywistych trudności, jakich przysparza mu ogromny, łysy brzuszek i przesunięty środek ciężkości, Mefik nie traci tak charakterystycznej dla fretek radości życia. Jest ciekawski i gadatliwy, kiedy coś go zafascynuje, potrafi przez kilkanaście minut w pełnym skupieniu przyglądać się, wąchać i gdakać.
Tchórzyk dzielnie znosi prowadzoną w domu - ale pod stałym nadzorem weterynarza - chemioterapię. Choć nie ma szans na wyleczenie Mefika, dobra opieka weterynaryjna i systematycznie podawane leki są w stanie ogromnie poprawić jakość jego życia w tych miesiącach, które mu pozostały.
A tu dokumentacja fotograficzna Mefika:
https://picasaweb.google.com/1038401432 ... lfDBpo2jQw