przez SYLWIA7 » 8 lis 2013, o 16:02
Czas na raport. Niestety nadal borykamy się z niewydolnością oddechową, co dodatkowo obciąża serce i wystąpiła arytmia. Dostaje furosemid i enroxil. Wizualnie, jak akurat nie ma napadu duszności, to wygląda nieźle, ale nadal boi się człowieka i wyciągniętej ręki. Apetyt też mu dopisuje, już nie tak jak krótko po powrocie z giganta, ale też dużo. No i po tym furosemidzie to mam morze moczu, niestety Borys już nie wchodzi do kuwety, widocznie to dl niego zbyt duży wysiłek, zważywszy na złamany kręgosłup, dlatego kupuję mu podkłady i latam co rusz ze ścierką jak postanowi zrobić siku w innym miejscu, niedługo to nie będzie widać dywanu, tylko same podkłady. Ale nie jest to taka ciepła klucha, jak trzeba pokazać fretką kto tu rządzi, to się ożywia i urządza burdę na cały blok. W dzień jeszcze ujdzie, ale gorzej w nocy, tak gdzieś koło drugiej, jak wszyscy śpią, a tu nagle przeaźliwy wrzask, to daje takiego kopa, jakby człowieka prąd poraził.
Koordynator Regionalny lubuskiego, tel. 695 948 991