Frederyka....:(http://forum.fretek.org/phpBB3/images/icons/m

Informacje o fretkach do adopcji.

Frederyka....:(http://forum.fretek.org/phpBB3/images/icons/m

Postprzez monikaZabrzeeee » 10 lip 2014, o 19:09

http://forum.fretek.org/phpBB3/images/icons/misc/fire.gif
piszę tu głownie do zarządu ''fundacji"...

po pierwsze nie rozumiem co was obchodzą moje straty w mieszkaniu związane z nabyciem ogonka. mimo wszystko jest to moja sprawa bo nie jestem człowiekiem który oddaje przyjaciela,jak wielu,gdy zaczynają się kłopoty.

po drugie na pewno owa freciczka ma już pewnie nowy dom :D ale jak pewnie nie zauważyli od pierwszego wejrzenia się zakochałam.
bardzo do niej tęsknie i często mi się śni mimo tego że to dla wielu głupie.
niestety dla was ważniejsze są warunki (które nie były naganne) niż to że ktoś czekał na ludzi takich jak wy by dostać zwierze które czeka na 2 szanse, które ktoś może obdarzyć miłoscią szczerą bezwarunkową dozgonną bo liczy się tylko to... nawet nie wiem co sie liczy dla was??? bo chyba ważniejsza jest MIŁOŚĆ I TROSKA niż puste mieszkanie. :roll:


od 5 lat pomagam zwierzakom w schronisku nie jedno widziałam nie jedno mnie ugryzło(i to w momencie ratowania życia 2 psa) mój pies jest ze schroniska i nie odpycha mnie to że ma raka i sika po chacie bo ją kocham i będę z nią do końca bo pomóc już jej nie można.

troche za bardzo się rozwlekłam więc przejdę do sedna:




niestety muszę kupić zwierzaka z zoologa bo normalny człowiek, który dałby temu zwierzęciu wszystko co by mogł to dla was za mało!!!!!!!!!!!

tylko wińcie siebie za wymagania z kosmosu a nie mnie za to że będę przyczyniać się do ich krzywdy!!!



ok. teraz możecie mnie krytykowac :evil:
monikaZabrzeeee
 

Re: Frederyka....:(http://forum.fretek.org/phpBB3/images/ico

Postprzez mynia » 11 lip 2014, o 09:25

Monika, z tego co pamiętam, to po wizycie przedadopcyjnej,miałaś raz jeszcze przemyśleć, wraz z babcią, która była nieco przerażona wizją fretki, chęć przyjęcia jej pod swój dach i odezwać się do mnie - nie odezwałaś się. Uznaliśmy, że temat fretki został u Was odłożony na dalszą przyszłość, bo to jednak babcia musiałaby podpisać ewentualną umowę adopcyjną, a nie do końca była zdecydowana czy fretka to dobry pomysł. Aby adoptować fretkę wszyscy domownicy muszą wyrazić zgodę na adopcję. Naszym obowiązkiem jest też rzetelne poinformowanie wszystkich o frecich możliwościach, o owych stratach, o tym co trzeba jeszcze zabezpieczyć w mieszkaniu, aby freci nie stała się krzywda itp.
Nie zwracamy uwagi na mieszkanie, jego stan, a tylko na to co jest potencjalnie niebezpieczne dla fretki, szczególnie młodej zwinnej i bardzo ciekawskiej samiczki, którą jednak znamy i wiemy do czego jest zdolna.
Avatar użytkownika
mynia
Koordynatorzy Regionalni
 
Posty: 1018
Dołączył(a): 30 lis 2009, o 14:11
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Fretki do adopcji (Ogólnodostępny)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron