Samczyki są przyjazne, przyzwyczajone do ludzi. Nie gryzą, czasami zdarza się ale podczas zabawy. Stanisław jest fretką która lubi uwagę, zabawy z ludźmi i zrobi wszystko za malt paste i surowego kurczaka. Maniek ma łagodniejszą naturę, ale woli towarzystwo Stanisława, aczkolwiek jest b. przyjazny, u nas często był noszony przez dzieci i dzielnie to znosił . Niestety mój mąż ma uczulenie, nie wiązaliśmy tego z freciszonami, a męczy już się około 2 lat, był leczony na wypryski skórne przez dermatologów. Dopiero po ostatniej zabawie dostał silnej wysypki, i okazało się że to alergia, niestety jesteśmy zmuszeni oddać nasze kochane zwierzaczki. Najlepiej jak najszybciej, bo lekarz kazał nam szybko usunąć fretki z domu . Oczywiście oddamy wszystko co mamy, czyli piękną dużą klatkę poidełka, zabawki, zapas karmy, transporter, mamy też mniejszą klatkę, którą trzymamy na działce. Chętnie też byśmy chcieli od czasu do czasu dostać jakieś zdjęcia maluszków, bo serce nam pęka. Napisałam też do stowarzyszenie, ale chętnych proszę o kontakt. iwona.rapa@wp.pl.
Wiek
Stanisław 4 lata
Maniek 2 lata