[FAA] Trojaczki z Wrocławia.NIEAKTUALNE
Rabat zamieszkal w Brzegu. Dziewczynki właśnie wyprowadziły się do Zabrza
https://picasaweb.google.com/1153828272 ... iZWrocAwiaRabat ma ok. półtora roku, plus-minus trzy miesiące, został zabrany ze sklepu, gdzie przebywał w okropnych warunkach. W tylnych łapkach nie ma po jednym palcu... bo sklepowa klatka była cała z prętów. Uwielbia się bawić, szaleć, zaczepiać i lubi podgryzać. Czasem w ferworze zabawy zapomni się i robi to zbyt mocno, ale nigdy nie ugryzł do krwi. Uwielbia zabawy ze szmatką
Tutka ma 3 lata. Jest towarzyska, ale bez przesady. Z chęcią da się pogłaskać, przytulić, byleby nie trwało to zbyt długo i nie było zbyt namolne;) Również lubi zabawy ze szmatką lub innymi zabawkami. Potrafi ugryźć, jednak zdarzyło jej się to zaledwie kilka razy. Jest jednak delikatna i nie lubi tarmoszenia. Tutka nie przepada za innymi zwierzętami, jednak do fretek jest pozytywnie nastawiona.
Miłka ma pięć lat, jest z adopcji. To fretka po przejściach - po dwóch operacjach. Dziś nic jej nie dolega, ale jest wątłego zdrowia -znaczy potrzebuje szczególnej uwagi. Trzeba ją przypilnować z jedzeniem, bardzo źle znosi upały.
UWIELBIA przysmaki - banany, arbuzy, zielonego surowego ogórka.
Miłka bardzo potrzebuje uwagi człowieka, jest zazdrosna, kiedy poświęca się jej więcej innym fretkom niż jej. Jest bardzo, bardzo delikatna. Nie lubi jakichkolwiek przejawów żywszej zabawy, w grę wchodzi jedynie delikatne głaskanie.
Fretki są klatkowe, nawet kiedy zostawia im się otwartą klatkę, wracają do niej na spanie; chyba, że jest gorąco, wtedy szukają chłodniejszego miejsca, np. pod szafkami. Nigdy się nie zdarzyło, by pogryzły kable, za to Tutka lubi drapać gąbkę z łóżka;) , a Miłka zjada wszystko, co jest w stanie pogryźć. Druga operacja była waśnie z tego powodu - pogryzła dywanik w łazience, jego kawałek zaklinował jej się gdzieś u wylotu żołądka. Dlatego Nowy Opiekun musi zabezpieczyć mieszkanie przed przybyciem łobuziaków.
Chętnych do adopcji proszę o kontakt :
manda01@o2.pl Adopcja pod patronatem Stowarzyszenia Przyjaciół Fretek, obowiązuje umowa adopcyjna. Zanim fretki zamieszka w nowym domu - zostanie przeprowadzona wizyta przedadopcyjna.
Nowy dom wybierany jest w oparciu o wiedzę i doświadczenie prowadzącego adopcję. Czas trwania procesu adopcyjnego zależy m. in. od charakteru i stanu zdrowia fretki, liczby chętnych i ich miejsca zamieszkania. Nie decyduje kolejność zgłoszeń. Fretka zostanie zachipowana. Nowy Opiekun będzie zobowiązany do wniesienia opłaty za chip (35 zł) na konto SPF.
Dodano : W piątek Rabat pojechał do swojego nowego domu
Chłopak od razu się zadomowił, zyskał freciego kolegę, z kórym grzecznie spał już pierwszej nocy
O proszę, o to dowód -
https://picasaweb.google.com/1153828272 ... 5635749634 Do adopcji zostały dziewczynki, które są już nierozłącznym dwupakiem:)
Miłka z Tutką w piątek zamieszkały u na w DT, więc już bardzo pilnie potrzebują swojego stałego domku!
Dziewczyny są przecudowne, tutka szaleje jak szczeniak, nie mogłam się napatrzeć jak ona radośnie skacze, odbija się od wszysktiego, guga i robi fikołki;) Zaczepia do zabawy wszystko i wszystkich
Miłka ma już swoje latka, potrzebuje chwilę więcej czasu na zaklimatyzowanie się, jednak jest ufną i ciekawską panienką.
Mimo swoich lat również potrafi jeszcze pokazać na co fretkę stać
Na prawdę zwariowany, zgrany duet da komuś wiele radości i wniesie sporo usmiechu do życia
Nowy Opiekun musi tylko pamiętać, że Miłce trzeba częściej robic badania kontolne (mała miała lekko podniesiony mocznik, obecnie wszystko wróciło do normy, jednak ze względu na jej wiek, trzeba już być bardziej czujnym).