Zocha to pięcioletni samczyk maści standard.Od 2 sierpnia przebywa na DT.Początkowo wydawał się łagodnie podgryzającym freciakiem jednak z czasem te podgryzanie (obcych i mężczyzn) stało się bardzo mocne i bolesne.Jak zaufa jest przesympatycznym gugającym chłopakiem .Problem gryzienia powraca w momencie gdy fretka bardzo się "rozbawi" .Wtedy gryzie bez zahamowań gdzie popadnie.
Zocha całe życie jadł złej jakości karmę kocią.Obecnie przestawiamy go na mięsko ale wraz ze zmianą diety chłopak wyłysiał na grzbiecie.W kilku miejscach pojawia się nowe futerko ale przyznam ,że bardzo mnie to martwi.Jest sezon zmiany futra acz przydało by sie zrobić jednak badania nerek i nadnerczy oraz wątroby (złe jedzenie).
Zośka to specyficzna fretka która potrzebuje człowieka na własność mimo swojego defektu.Ma powykrzywiane paluszki do środka łapki.Przeszkadza mu to jedynie na śliskiej powierzchni.Na 99% mamy pewność,że fretka w dzieciństwie przeszła chorobe a to jej efekt.Trzymanie go w klatce też się do tego stanu przyczyniło.
To link do fotek gryzaka Zośki
http://www.fotosik.pl/u/ika1802/album/926427